| |
Zdzislaw | 08.12.2015 20:23:09 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 86 #2211664 Od: 2015-12-5
| Jestem mistrzem pszczelarskim prowadze gospodarstwo pszczelarskie na obrzeżach Łodzi pszczołami zajmuje się ponad 40 lat należe do Koła nr.1. |
| |
grzegorz | 08.12.2015 20:57:45 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 16 #2211677 Od: 2015-12-8
| Jestem pszczelarzem wykwalifikowanym .Należę do Koła w Aleksandrowie Łódzkim . |
| |
tesa | 09.12.2015 23:09:44 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 8 #2212201 Od: 2015-12-9
| jestem pszczelarzem, członkiem koła nr2 w Łodzi |
| |
Jarek | 10.12.2015 07:48:52 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 23 #2212254 Od: 2015-12-10
| Witam, Jestem pszczelarzem i członkiem koła nr 2 w Łodzi |
| |
Jurek | 11.12.2015 11:28:51 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 158 #2212709 Od: 2015-11-20
| Witam wszystkich. Jestem pszczelarzem od 2012 roku. Posiadam kilkanaście rodzin pszczelich. Pasieka znajduje się w Łodzi na Teofilowie. Należę do Koła Pszczelarzy nr 2 w Łodzi. |
| |
AdamW | 11.12.2015 22:11:42 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 9 #2212921 Od: 2015-12-9
| Witam, Jestem młodym pszczelarzem bo przygodę z pszczołami rozpocząłem wiosną tego roku. Edukuję się w zakresie pszczelarz i technik pszczelarz w Sulejowie i w Kocierzowych. Należę do koła nr 1. |
| |
Dana | 29.12.2015 11:37:12 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 4 #2219656 Od: 2015-12-29
| Cieplutko Witam Wszystkich W ubiegłym roku rozpoczęłam przygodę z małymi przyjaciółkami. Dobrze czuję się w ich towarzystwie i cieszę się, że chociaż w niewielkim stopniu mogę im pomóc przetrwać aby nie wyginęły. Pragnę dalej zdobywać wiedzę i doświadczenie w zakresie hodowli tych wspaniałych istot. W styczniu zgłoszę się do Koła Nr.2 ponieważ sukcesywnie robię nowe odkłady i jestem szczęśliwa, że mam wyczucie w tym temacie. Do zobaczenia - Pozdrawiam serdecznie Wszystkich W Nowym Roku 2016 Życzę Wszystkim samych sukcesów, zdrowia, radości oraz osiągnięcie wyznaczonych celów |
| |
Barbara_T | 05.01.2016 23:11:08 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 9 #2222949 Od: 2016-1-5
| Witam wszystkich serdecznie. Nie wiem, czy już mogę nazywać się pszczelarzem, bo posiadam małą pasiekę dopiero od 2013r, zatem doświadczenie mam niewielkie. Należę do koła nr 1 w Łodzi. Mam nadzieję, że znajdę tu na FORUM wielu doświadczonych pszczelarzy, którzy zechcą podzielić się swoją wiedzą. |
| |
boro69 | 31.01.2016 21:08:33 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 5 #2233443 Od: 2016-1-31
| Witam serdecznie. W tym roku będę stawiał swój pierwszy ul w okolicach Aleksandrowa. Jestem początkującym pszczelarzem, teorii mam wiele - praktyki mało. Do koła pszczelarskiego zapisze się w tym roku, tylko jeszcze nie wiem do którego. Chętnie nawiążę kontakt z bardziej doświadczonym pszczelarzem w celu uzyskania porad dotyczących prowadzenia pasieki. Pozdrawiam miłośników pszczół. |
| |
DarekD | 09.03.2016 08:09:11 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 52 #2250081 Od: 2016-3-9
| Witam Nie jestem młodym pszczelarzem ,ani doświadczonym .Ale jadą do mnie dwa ule wielkopolskie.Będą stały na działce w okolicach Strykowa. Wczoraj przyjechała literatura.Nie powiem żebym rozumiał co tam jest napisane ( a przecież po polsku ) Ule zamierzam zasiedlić krainką alpejską,Może byście mogli polecić gdzie nabyć matkę i co dalej robić ? A, powiem jeszcze tylko że z miodu popełniam od czasu do czasu trójniaki ;-)
pozdrawiam DarekD. |
| |
Piotronix | 11.07.2016 11:50:34 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3 #2306470 Od: 2016-6-21
| Witam wszystkich bardzo serdecznie ! W myśl zasady ,że to pszczoły wybierają pszczelarza - zostałem pszczelarzem. A było to tak: kilka lat temu w domu na działce po moim ojcu - pszczółki osiedliły się pod podłogą - pomiędzy domem a piwnicą. żyły tak sobie spokojnie wlatując poprzez kratkę wentylacyjną w ścianie zewnętrznej domu. Podpatrywane ku mojej uciesze i w pełnym bezpieczeństwie - jako ,że nie w głowie mi było niepokoić czy tym bardziej usuwać rodzinę. Co roku też roiły się - co widziałem tylko po fakcie - bywając w weekendy. - no i wreszcie w tym roku - udało się być świadkiem takiej rójki: Było to coś niesamowitego. około godziny 14-tej w końcu czerwca w upalną niedzielę wychodzę na dwór , patrze a tam tysiące pszczół wokół domu. - czarno wszędzie... Poleciałem szybko po telefon aby to nagrać , jednak gdy roztrzęsiony sytuacją wychodzę z telefonem - patrzę - cisza i widok czarnej chmury oddalającej się nad polami... Wsiadłem więc na rower i szukałem w całej okolicy w stronę gdzie leciały. - jednak bezskutecznie /ani jednej pszczoły/ po kilku godzinach wracam podłamany ,że i tym razem nic... Cieszyłem się jednak ,że została mi połowa silnej rodziny w ścianie domu - bo wyloty i przyloty z pożytków - częste jak zawsze. No i wieczorem niespodzianka !!! - nadeszły chmurki , zaczął kropić deszczyk - patrzę a ''chmura'' - wraca !!!. Tym razem - udało się wszystko pięknie nakręcić. - Wypłoszone deszczem - wróciły do gniazda ! /ale to był widok.../ tysiące pszczół siadających na ścianie i pospiesznie wędrujących do wejścia do gniazda... Wieczorem niestety musiałem wracać do domu /200 kilometrów/ do obowiązków i pracy. Przez cały tydzień - wyszukiwałem informacji na forach w necie... - za tydzień pojechałem tradycyjnie na weekend na działeczkę - wyposażony już w pożyczoną od wspaniałego człowieka - pszczelarza z rodziny - rojnicę i ramki w węzą i suszem - wewnątrz. Przyjechałem i postawiłem skrzynkę przy ścianie w pobliżu wejścia do gniazda. Jednak nic specjalnego nie zaobserwowałem. Przyszedł kolejny weekend - przyjechałem w piątkową noc z nabytym nowym ulem warszawskim poszerzanym - bo instynktownie czułem ,że coś tam będzie... Pierwsze kroki z latarką - oczywiście do rojnicy ! Patrzę - BINGO ! - rojnica pełna i aż czarno na zewnątrz od pszczół , które nie zmieściły się wewnątrz... Przełożyłem więc z rana ramki czarne od ilości pszczół do nowego ula a rojnicę - także czarną od nie mieszczących się pszczół - oparłem o wylotek ula. - wszystkie grzecznie przeszły do środka ula - gdzie pospiesznie przygotowałem w nocy ramki z węzą. No i taka to historia początku pszczelarzowania - mam nadzieję ,że nie zanudziłem... - dziś po miesiącu mam już 5 rodzin w nowych , wykonanych własnoręcznie - ulach. - W planach przed zimą - minimum 10 rodzin - choć konto już na dużym minusie... Pozdrawiam wszystkich i przepraszam za tak długie powitanie - Piotr.
|
| |
DarekD | 12.07.2016 17:22:27 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 52 #2306987 Od: 2016-3-9
| Piotr - przygoda bardzo romantyczna . Powodzenia
Darek |
| |
Dana | 23.05.2017 13:42:29 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 4 #2428300 Od: 2015-12-29
| Piotronix pisze:
Witam wszystkich bardzo serdecznie ! W myśl zasady ,że to pszczoły wybierają pszczelarza - zostałem pszczelarzem. A było to tak: kilka lat temu w domu na działce po moim ojcu - pszczółki osiedliły się pod podłogą - pomiędzy domem a piwnicą. żyły tak sobie spokojnie wlatując poprzez kratkę wentylacyjną w ścianie zewnętrznej domu. Podpatrywane ku mojej uciesze i w pełnym bezpieczeństwie - jako ,że nie w głowie mi było niepokoić czy tym bardziej usuwać rodzinę. Co roku też roiły się - co widziałem tylko po fakcie - bywając w weekendy. - no i wreszcie w tym roku - udało się być świadkiem takiej rójki: Było to coś niesamowitego. około godziny 14-tej w końcu czerwca w upalną niedzielę wychodzę na dwór , patrze a tam tysiące pszczół wokół domu. - czarno wszędzie... Poleciałem szybko po telefon aby to nagrać , jednak gdy roztrzęsiony sytuacją wychodzę z telefonem - patrzę - cisza i widok czarnej chmury oddalającej się nad polami... Wsiadłem więc na rower i szukałem w całej okolicy w stronę gdzie leciały. - jednak bezskutecznie /ani jednej pszczoły/ po kilku godzinach wracam podłamany ,że i tym razem nic... Cieszyłem się jednak ,że została mi połowa silnej rodziny w ścianie domu - bo wyloty i przyloty z pożytków - częste jak zawsze. No i wieczorem niespodzianka !!! - nadeszły chmurki , zaczął kropić deszczyk - patrzę a ''chmura'' - wraca !!!. Tym razem - udało się wszystko pięknie nakręcić. - Wypłoszone deszczem - wróciły do gniazda ! /ale to był widok.../ tysiące pszczół siadających na ścianie i pospiesznie wędrujących do wejścia do gniazda... Wieczorem niestety musiałem wracać do domu /200 kilometrów/ do obowiązków i pracy. Przez cały tydzień - wyszukiwałem informacji na forach w necie... - za tydzień pojechałem tradycyjnie na weekend na działeczkę - wyposażony już w pożyczoną od wspaniałego człowieka - pszczelarza z rodziny - rojnicę i ramki w węzą i suszem - wewnątrz. Przyjechałem i postawiłem skrzynkę przy ścianie w pobliżu wejścia do gniazda. Jednak nic specjalnego nie zaobserwowałem. Przyszedł kolejny weekend - przyjechałem w piątkową noc z nabytym nowym ulem warszawskim poszerzanym - bo instynktownie czułem ,że coś tam będzie... Pierwsze kroki z latarką - oczywiście do rojnicy ! Patrzę - BINGO ! - rojnica pełna i aż czarno na zewnątrz od pszczół , które nie zmieściły się wewnątrz... Przełożyłem więc z rana ramki czarne od ilości pszczół do nowego ula a rojnicę - także czarną od nie mieszczących się pszczół - oparłem o wylotek ula. - wszystkie grzecznie przeszły do środka ula - gdzie pospiesznie przygotowałem w nocy ramki z węzą. No i taka to historia początku pszczelarzowania - mam nadzieję ,że nie zanudziłem... - dziś po miesiącu mam już 5 rodzin w nowych , wykonanych własnoręcznie - ulach. - W planach przed zimą - minimum 10 rodzin - choć konto już na dużym minusie... Pozdrawiam wszystkich i przepraszam za tak długie powitanie - Piotr.
Piękna historia i w malowniczy sposób opisana. Przeczytałam z uwagą i mocno bijącym sercem, ponieważ sama łapałam swój własny rój ale pokropiłam wodą i usiadły na trawie Życzę powodzenia-wyczucie duże,to liczy się bardzo |
| |
Zdzislaw | 23.05.2017 23:17:27 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 86 #2428496 Od: 2015-12-5
| Starzy pszczelarze powiadali To pszczoły wybieraja gospodarza nigdy odwrotnie |
| |
Micha_B | 09.07.2017 20:43:21 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 2 #2441184 Od: 2017-7-9
| Witam W tym roku mam plan posiadać 4 ule. Ule posiadam w trzech już mieszkają pszczoły. Czwarty czeka na odkład.
|
| |
Zdzislaw | 10.07.2017 23:45:23 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 86 #2441468 Od: 2015-12-5
| Witaj |
| |
Gucio | 13.02.2018 13:42:33 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1 #2516884 Od: 2018-2-13
| Witam, jestem początkującym pszczelarzem-amatorem z nieco dalszych okolic - z urodzenia Gdańszczanin, mieszkam obecnie w Krakowie. Na tą stronę i forum trafiłem przypadkiem - rozglądając się w internecie w tematach związanych z pszczołami. Szukam kontaktu z pszczelarzami gospodarującymi na ulu Warszawskim Zwykłym, obecnie niemal niespotykanym w mojej okolicy. Na tej stronie znalazłem obszerne wskazówki odnoszące się do gospodarki na tym typie ula, liczę więc na sympatyczne kontakty forumowe z pszczelarzami gospodarującymi na tym typie ula i mam nadzieję na życzliwe porady praktyczne z ich strony. |
| |
kotosha | 08.03.2018 08:50:37 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1 #2524862 Od: 2018-3-7
| Witajcie, pochodzę z lubelskiego. Moja przygoda z pszczołami zaczęła się od "efektu motyla". W letnie południe ubiegłego roku na swoim podwórku udziabała mnie jedna taka w stopę. Pomyślałem, że to nie przypadek, więc odwiedziłem pszczelarza gospodarzącego po sądziedzku dwa budynki dalej. Zaprosił mnie na miodobranie do pomocy. Potem jeszcze kilka razy odwiedziłem go na pasieczysku przechodząc krótkie szkolenie i od tamtej pory każdą wolną chwilę poświęcam nabywając wiedzę, gromadząc sprzęt. Niebawem odbieram dwa pnie, dwa kolejne czekają wyremontowane na okres rojowy. Będę gospodarował na ulach warszawskich poszerzanych. |