Ja osobiście mam wielkopolskie drewniane 10 ramkowe. Nie jestem z nich zbytnio zadowolony. Ule te wydają mi się troszkę zbyt ciasne. Pszczoły lubią się z nich stosunkowo szybko roić. Drewno też mi nie odpowiada. Łatwo wchłania wilgoć i jest siedliskiem różnych organizmów, bakterii, grzybów, larw motylicy, mrówek itp. Ciężko drewno jest dezynfekować (albo wypalamy ok 1mm drewna albo stosujemy ług sodowy). Drewniane ule często nie trzymają swoich wymiarów i potrafią je zmieniać pod wpływem wilgoci. Stwarza to potem różne problemy np z kratami odgrodowymi itp. Dodatkowo kupiłem ule firmy na literę R. i niestety nie pasują one do innych uli innych firm co też stwarza duży problem np z dopasowaniem nowocześniejszych dennic itp.
Gdybym miał wybierać to teraz kupowałbym ule Dadanta poliuretanowe (są twardsze niż styropianowe). |